Forum piłkarskie

[center]
W sobotę rozpoczęła się 5. runda Pucharu Anglii (1/8 finału). Lider Premier League Manchester United pokonał na Old Trafford zaledwie 1:0 rewelację rozgrywek - piątoligowy zespół Crawley Town. Niespełna miesiąc temu - po zwycięstwie nad Torquay 1:0 - piłkarze Crawley zostali pierwszą od 17 lat, a szóstą w historii drużyną z klasy niższej niż czwarta liga, która awansowała do czołowej "16" rozgrywek.

- To będzie historyczny dzień dla naszego klubu i miasta. Nie wiem tylko, jak na Old Trafford dostaną się piłkarze, bo w budżecie nie planowaliśmy wydatków związanych z Pucharem Anglii. W tych rozgrywkach, przed obecnym sezonem, po raz ostatni wygraliśmy... osiem lat temu - powiedział wówczas dyrektor klubu Alan Williams.

Ostatecznie dzielni piłkarze dotarli do Manchesteru i wstydu swoim kibicom nie przynieśli. O losach spotkania zadecydował jedyny gol strzelony głową przez Wesa Browna w 28. minucie.

Mimo porażki szefowie Crawley mogą być zadowoleni. W najbliższych latach nie muszą martwić się o budżet klubu - dzięki udziałowi w 5. rundzie Pucharu Anglii zarobią ponad milion funtów (1,6 mln dolarów). Na ten bilans składają się wpływy z transmisji telewizyjnych oraz zysk z podziału sprzedaży 75 tysięcy biletów na mecz na Old Trafford. [/center]
Źródło : Wp.pl

skromnie ale pewnie

Ale mimo wszystko wydaje mi się że to mały wstyd dla takiego klubu wygrać tylko 1-0 na Old Trafford z taki outsaiderem

niewiem ale chyba grali na rezerwach ;d

Jeżeli Bebe i Obertan mają być naszą przyszłością to ja dziękuje, dziś zagrali fatalnie, nic nie zrobili ciekawe, same błędy, błędy i błędy. Trzeba szczerze powiedzieć, to Crawley zasłużyło na awans a nie my, ale taki już jest futbol, jedna akcja zadecydowała o meczu. O dziwo dobre spotkanie zagrał Gibson, choć w drugiej połowie nie błyszczał tak jak w pierwszej, nie przypuszczałem, że Irlandczyk potrafi dogrywać tak dobre piłki do kolegów. Nasza skuteczność była słaba, Chicharito i Fabio mogli podwyższyć wynik z sytuacji sam na sam. A nasz doping na trybunach to dno totalne, więc nie warto o tym w ogóle się rozpisywać.

Reasumując: nieźle się wkurwiłem!

No to dobrze, że mi dzisiaj transmisje nie działały .. Bo z tego co napisałeś to naprawdę nie było co oglądać , no ale nie ma co się w sumie dziwić jak wchodzi drugi skład który nie gra ze sobą tyle co na treningach

Pierwszy czy drugi , ale wygrana z piątoligowcem , a jakby ich tak normalnie klasyfikować to szóstoligowcem (mamy jeszcze Championschip) i to na swoim boisku to chyba nie jest wynik którym można się chwalić

co z tego że 5 ligowiec jak grają ze soba jakiś czas i wiedzą o co kaman a zagraj ze sobą pierwszy raz to też dużo nie zdziałasz

Tak między nami niechj zagra Legia z WKRĄ Żuromin . Wygrywa 1-0 i jaka gadka będzie w całym Żurominie . A Żuromin to nie piąta tylko czwarta liga wiec jeszcze lepiej

nie porównuj polskiej ligi z angielska to są zupełnie inne światy !!

Jak to się mówi "Zwycięzców się nie sądzi".

nieliczy się jak tylko czy tak ;d

Ok rozumiem gdyby to był pojedynek Premier League, zwycięzców się nie sądzi, liczą się trzy punkty. Ale zauważmy, że wczoraj United grało z V-ligowcem i w rezerwowym składzie! Daje do myślenia to, że Diabły z Old Trafford wygrali tylko 1-0 i to Crawley powinno awansować bo po prostu na to zasłużyli... Brakowało im szczęścia, świadczy o tym np fakt, że strzelili oni w poprzeczkę w ostatnich minutach spotkania. Martwi fakt, że skład bym odmłodzony, a ta młodzież za kilka lat powinna grać w pierwszym składzie Manchesteru United, jeżeli dalej nie będzie progresu to takiego Obertana czy Bebe wywaliłbym z klubu nie zastanawiając się...