[center]
Ireneusz Jeleń uratował Auxerre przed kompromitującą porażką z Arles-Avignon. Polski napastnik zdobył gola w 84. minucie meczu i uratował swojej drużynie jeden punkt. Auxerre przechodzi w tym sezonie bardzo poważny kryzys. Drużyna, która była rewelacją poprzedniego sezonu, nie zdołała wygrać żadnego z dziesięciu ostatnich meczów ligowych. Szansą na zwycięstwo miał być mecz ze zdecydowanym outsiderem Ligue 1 - drużyną Arles.
Ekipa z Awinionu w tym sezonie wygrała tylko jedno spotkanie i po 22 meczach miała na koncie zaledwie osiem punktów. Dariusz Dudka rozpoczął mecz w pierwszym składzie, Ireneusz Jeleń wszedł w 46. minucie, a Mateusz Szczepaniak cały mecz spędził na ławce rezerwowych.
W 65. minucie Arles objęło sensacyjne prowadzenie, autorem gola był Deme N'Diaye. Wydawało się, że goście odniosą pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w Ligue 1. Gospodarzy przed kompromitacją uratował Ireneusz Jeleń. Polski napastnik wykorzystał podanie Jo-Gook Junga i doprowadził do wyrównania.
Po 23. meczach Auxerre ma 25 punktów i zajmuje dopiero 17. miejsce w tabeli. Drużyna polskich piłkarzy ma zaledwie punkt przewagi nad znajdującymi się w strefie spadkowej ekipami AS Monaco i RC Lens. Tabelę z dorobkiem 9 punktów zamyka Arles.
Auxerre - Arles 1:1 (0:0)
Ireneusz Jeleń 84 - Deme N'Diaye 65
Auxerre: Sorin - Coulibaly, Berthod, Hengbart, Itoua Onanga (76, Le Tallec), Dudka, Pedretti, Sammaritano (46, Jeleń), Birsa, Quercia, Jo-Gook Jung.
Arles: Plante - Balde, Francisco Pavon, Laurenti, Lorenzi, Soro, Germany, Meriem, Ghilas (64, N'Diaye), Rocchi (75, Ayasse), Diawara (83, Johnathan). [/center]
Źródło : Wp.pl