[center]
W pierwszym meczu III rundy eliminacji Ligi Mistrzów Wisła Kraków pokonała w Bułgarii Liteks Łowecz 2:1 (1:1) i jest bliska awansu do kolejnej fazy rozgrywek. Rewanżowe spotkanie odbędzie się 3 sierpnia w Krakowie. Wisła przystąpiła do pierwszego meczu z Liteksem osłabiona brakiem Patryka Małeckiego i Sergieja Pareiki. Obaj piłkarze doznali kontuzji, które wykluczyły ich z występu w Łoweczu.
Spotkanie lepiej rozpoczęli zawodnicy gospodarzy. Już w 9 minucie "Białą Gwiazdę" przed utratą bramki, po dobrze wykonanym rzucie wolnym przez Christo Janew, uratowała poprzeczka.
Wisła odpowiedziała w 18 minucie. Po szybkiej akcji groźnie z przed pola karnego uderzył Nunez, ale golkiper gospodarzy zdołał przerzucić piłkę nad poprzeczką. Chwilę później "Biała Gwiazda" objęła prowadzenie. W pole karne Bułgarów piłkę zagrał Radosław Sobolewski, a Michael Lamey wykorzystał złe ustawienie obrońców i przelobował Viniciua Barrivierę.
Liteks mógł odpowiedzieć w 39 minucie. Momcził Cwetanow fantastycznie podał futbolówkę do Georgia Milanowa, ale piłka po jego strzale minimalnie minęła słupek bramki strzeżonej przez Milana Jovanicia.
Wiśle nie udało się jednak utrzymać prowadzenia do końca pierwszej połowy. W doliczonym czasie gry Tom dostał podanie od Berberovicia i uderzył na bramkę Wisły. Piłka odbiła się jeszcze od jednego z obrońców polskiego klubu i wpadła do bramki nad bezradnym Jovaniciem.
Drugą część spotkania lepiej rozpoczęli gospodarze. W 50 minucie w dogodnej sytuacji w polu karnym Wisły znalazł się Todorow, ale dzięki dobrej interwencji obrońców "Białej Gwiazdy" nie zdołał on oddać strzału.
W 63 minucie po raz kolejny niebezpiecznie zrobiło się w polu karnym gości. Po szybkiej indywidualnej akcji w dogodnej sytuacji znalazł się Tom, ale jego mocny strzał zdołał obronić Jovanić.
Wisła odpowiedziała w 77 minucie. Po szybkiej kontrze "Białej Gwiazdy" prawym skrzydłem i dośrodkowaniu w pole karne sam na sam z bramkarzem znalazł się Maor Melikson, który pokonał bezradnego golkipera Liteksu.
Pięć minut później piłkarze gospodarzy skierowali piłkę do bramki Wisły, jednak arbiter dopatrzył się faulu Codo na Jaliensie i nie uznał gola.
Tuż przed końcem spotkania bliski doprowadzenia do remisu był jeszcze Bodurow, ale piłka po jego uderzeniu trafiła w poprzeczkę. Pomimo ataków gospodarzy do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i piłkarze Wisły mogli cieszyć się z cennego zwycięstwa wywalczonego na trudnym terenie.
Podopieczni Roberta Maaskanta są blisko wywalczenia awansu do kolejnej rundy rozgrywek. O awansie zadecyduje rewanżowe spotkanie, które odbędzie się 3 sierpnia w Krakowie.
Liteks Łowecz - Wisła Kraków 1:2 (1:1)
Bramki: Tom 45 - Lamey 18, Melikson 77
Sędzia: Tommy Skjerven (Norwegia). Widzów: ok. 7 000. [/center]
Źródło : Wp.pl