[center]
Arsenal Londyn jest jedną nogą w fazie grupowej Ligi Mistrzów. "Kanonierzy" pokonali w pierwszym meczu IV rundy eliminacji Udinese 1:0. To, że gospodarze nie stracili we wtorkowy wieczór gola, jest dużą zasługą Wojciecha Szczęsnego. Polski bramkarz prezentował się imponująco i został doceniony przez brytyjskie media. Arsenal rozpoczął mecz z Udinese od mocnego uderzenia i już w 4. minucie objął prowadzenie. Z prawej strony piłkę w pole karne dośrodkował Ramsey, do zagranej futbolówki dopadł na piątym metrze Walcott i pewnym strzałem w krótki róg pokonał bramkarza gości.
Po stracie gola goście próbowali odrabiać straty. Na ich drodze stanął jednak Szczęsny. W 25 minucie bramkarz "Kanonierów" uratował swoją drużynę przed utratą bramki wygrywając pojedynek "sam na sam" z Armero. Drugą, tak znakomitą interwencją Polak popisał się na kwadrans przed końcem - z rzutu wolnego pięknie uderzył aktywny Di Natale, ale Szczęsny znów był na posterunku.
Dobre interwencje 21-letniego bramkarza zostały zauważone przez brytyjskie media. Serwis "Goal.com" ocenił Polaka na "7", co było najwyższą notą w całej drużynie ( taką samą notę otrzymał tylko Aaron Ramsey). - Musiał wygrać niepokojąco dużo pojedynków z piłkarzami gości. Pokazał, że w trudnych momentach można na niego liczyć.
Dobrze Szczęsnego ocenił także "SkySports.com". Ich zdaniem zasłużył on na "6" - wyżej ocenieni zostali tylko Walcott i Song. Reprezentant Polski najlepiej wypadł jednak w zestawieniu polskiego serwisu Arsenalu "Kanonierzy.com". Nota "8" i miano "architekta zwycięstwa" mówi sama za siebie. [/center]
Źródło : Wp.pl