Wisła 90 minut od piłkarskiego raju

[szymek]

Wisła 90 minut od piłkarskiego raju

Wisła nie musi nawet strzelić gola, by zagrać w Lidze Mistrzów. Wystarczy nie stracić gola. Ale APOEL ma ten sam cel: Cypryjczycy nie wyobrażają sobie, że może ich zabraknąć w Champions League. Czy Wisła wróci z tarczą z piłkarskiego piekła?
Magazyn Futbol - szukaj w kioskach!
132 strony Twojej pasji!
+ DODATEK: Ligopedia 2011 (jesień)
NASTROJE W DRUŻYNIE
APOEL: Cypryjczycy straszą rywala. - W Krakowie była bardzo gorącą atmosfera. Jednak fani APOEL też na pewno stworzą widowisko, którego piłkarze Wisły Kraków nie zapomną przez długi czas - mówi szkoleniowiec Ivan Jovanović. Spotkanie obejrzy komplet widzów. Gracze cypryjskiego mistrza są pewni siebie. Nic dziwnego, ich zwycięstwo prognozują nawet... polscy piłkarze. Grający w przeszłości w zespole z Nikozji, Kamil Kosowski i Marcin Żewłakow, zapowiedzieli, że większe szanse na zwycięstwo ma właśnie rywal Wisły. Z kolei Jerzy Engel spodziewa się nawałnicy rywala: - APOEL, podobnie jak w Krakowie, od początku będzie chciał strzelić bramkę, dlatego można się spodziewać silnego natarcia gospodarzy już w pierwszych minutach meczu
Wisła: Wszystko podporządkowane jest decydującemu meczowi. W sobotę w lidze Robert Maaskant postawił tylko na dwóch graczy, którzy zagrali z APOEL w środowym spotkaniu. Szansę otrzymał nawet absolutny debiutant Michał Czekaj. Wylot na Cypr nastąpił już w niedzielę rano, aby zawodnicy zaaklimatyzowali się możliwie najlepiej do nowych warunków. Stawka jest olbrzymia: Wisła może zarobić nawet 50 mln złotych. Ale problemów przed meczem sezonu nie brakuje. Maor Melikson, absolutna gwiazda mistrza Polski, nabawił się kontuzji na jednym z ostatnich treningów. Efekt? Decyzja, czy zagra od początku, zostanie podjęta dopiero tuż przed spotkaniem.
TRENERZY O MECZU
Ivan Jovanović: - Zdaję sobie sprawę z tego, że musimy odrabiać straty, ale w takich spotkaniach równie ważna, co obrona, jest atak. Dla nas każdy mecz w europejskich pucharach to nowa szansa. Wiemy, że możemy zrobić coś wielkiego dla klubu.
Pogoda? Na Cyprze jest na pewno o wiele cieplej niż w Polsce, ale gramy niemal o godz. 22.00, a wtedy temperatura będzie dobra zarówno dla zawodników, jak i kibiców. Zresztą od czterech lat jestem trenerem APOEL i żadna drużyna z Europy nie wspominała o problemach z pogodą w Nikozji.
Robert Maaskant: - Cieszymy się już na tę atmosferę. Mam nadzieję, że po dziesięciu minutach, kiedy strzelimy gola, będzie jednak trochę ciszej. Przyjechaliśmy tu po pierwszym meczu, który był wyrównany, ale który wygraliśmy. Wiemy, że nasze zadanie jutro nie będzie łatwe. APOEL to bardzo silna i dobra drużyna. Ale kiedy spojrzy się na poprzednie spotkanie, to my byliśmy tym zespołem, który miał lepsze szanse na zdobycie bramki. Nasza pozycja wyjściowa mimo wszystko nie zapewnia nam komfortu, ale ciągle jesteśmy w stanie strzelić jednego gola.
Szanujemy naszego przeciwnika, ale uważam, że nie można nas tak łatwo pokonać. Wszędzie, gdzie graliśmy do tej pory w kwalifikacjach, strzelaliśmy gola, więc nawet jak prowadzenie 2:0 czy 2:1 nie jest dla APOEL bezpieczne. Jesteśmy gotowi na to, co przyniesie nam los. Mamy nadzieję, że to my wywalczymy awans.
NIEOBECNI
APOEL: - Z powodu problemu zdrowotnych w drużynie APOEL nie zagrają Esteban Solari i Aldo Adorno - zapowiedział Jovanović.
Wisła: Duży znak zapytania jest przy występie nie tylko Meliksona, ale również Michaela Lamey'a. - We wtorek podejmiemy decyzję, ale być może będą zmiany w składzie. Musimy czekać - mówi Maaskant.