Chwile grozy w Nikozji . Dramat Wisły, LM nie dla nas!

Moderator: Moderator

Chwile grozy w Nikozji . Dramat Wisły , LM nie dla nas !

Postprzez Damian » 2011-08-23, 21:51

[center]Obrazek
Już 15 lat polscy kibice czekają na występ polskiej drużynie w fazie grupowej Ligi Mistrzów i niestety będą musieli poczekać jeszcze przynajmniej kolejny rok. Wisła Kraków przegrała bowiem w Nikozji tamtejszym APOEL-em 1:3 (0:1) i dopadła z rozgrywek. Na pocieszenie drużynie mistrza Polski pozostały występy w Lidze Europejskiej.
Wisła poleciała do Nikozji ze skromną zaliczką z pierwszego meczu (1:0 - przyp.wp.pl). Mistrzom Polski do awansu do fazy grupowej wystarał zatem bezbramkowy remis. Przed rozpoczęciem spotkania najwięcej emocji wzbudzał fakt, czy w wyjściowym składzie "Białej Gwiazdy" zobaczymy Maora Meliksona oraz Michaela Lameya. Na godzinę przed meczem okazało się, że obaj gracze zdołali wyleczyć urazy i znaleźli się w jedenastce desygnowanej przez Roberta Maaskanta do gry.

Stawką meczu, oprócz pierwszego od 15 lat awansu polskiej drużyny do elitarnych rozgrywek Ligi Mistrzów było bagatela 29 mln złotych, które Wisła mogła zarobić dzięki występom w najbardziej prestiżowych rozgrywkach na świecie.

Wisła zaczęła ten mecz bardzo ostrożnie ustawiona niemal całą drużyną na własnej połowie. Początek spotkania należał więc do graczy APOEL-u, którzy częściej byli przy piłce, lecz nie mogli się przebić przez zmasowaną obronę gości.

"Biała Gwiazda" pierwszą groźną akcję przeprowadziła w 11. minucie. Po szybko wyprowadzonej kontrze w pole karne APOEL-u wbiegł Patryk Małecki, ale zamiast podawać do Genkowa zdecydował się na strzał i został zablokowany przez powracających obrońców.

Gospodarze odpowiedzieli dopiero 18. minucie. Na bramkę Wisły uderzał z prawego skrzydła Ivan Trickovski, ale jego strzał na rzut rożny zdoła sparować Pareiko.

W 27. minucie Wisła miała wiele szczęścia. W polu karnym gości dobrą pozycję wyrobił sobie Gustavo Manduca, który mocno uderzył na bramkę bronioną przez Pareikę, ale piłka uderzyła po drodze w jednego z graczy APOEL-u i wyszła na rzut rożny.

Trzy minuty później stadion w Nikozji eksplodował już jednak z radości. Po rzucie rożnym wykonanym przez Manducę piłka dobiła się od Małeckiego trafiła w słupek i toczyła się po linii bramkowej. Rzucił się na nią Pareiko, ale zrobił to tak niefortunnie, że wrzucił piłkę do własnej bramki.

W 39. minucie Pareiko zrehabilitował się jednak za swój błąd, gdy dobrze wybronił groźne uderzenie Gustavo Manducy. Do końca pierwszej połowy nie padło jednak więcej bramek i na przerwę Wisła schodziła przegrywając jedną bramką.

Na drugą połowę podopieczni Roberta Maaskanta wyszli dużo bardziej ofensywnie nastawieni i od początku śmielej ruszyli do ataku. Na bramkę strzeżoną przez Dionisisa Chiotisa uderzał m.in. Radosław Sobolewski, ale bramkarz gospodarzy był na posterunku i nie dał się zaskoczyć.

Niestety dla piłkarzy Wisły, gdy wydawało się, że mecz się wyrównał, APOEL wyprowadził szybką akcję, po której zdobył drugą bramkę. Trickovski dośrodkował z prawej strony pola karnego, a tam Lamey nie upilnował Ailtona, który nie miał problemów z umieszczeniem piłki w bramce. W tym momencie "Biała Gwiazda" była poza burtą Ligi Mistrzów i aby myśleć o awansie musiała strzelić bramkę.

Po straconej bramki piłkarze Wisły rzucili się do ataku, ale dobrze ustawieni taktycznie gracze APOEL-u nie dali podejść im pod własne pole karne. W 68. minucie z strzału z dystansu próbował Melikson, ale piłka po jego uderzeniu przeleciała wysoko wysoko nad bramką.

Jednak w 71. minucie piłkarze Wisły uciszyli wypełniony po brzegi stadion APOEL-u. Piłkę na prawym skrzydle przejął Genkow, który zagrał ją w pole karne do Cezarego Wilka, a ten nie namyślając się dużo strzelił w długi róg i zaskoczył Dionisisa Chiotisa.

W 79. minucie blisko zdobycia kolejnej bramki był Ailton Jose Almeida, ale ponownie fantastycznie interweniował Pareiko, który uchronił Wisłę przed utratą bramki. Kolejne minuty to zdecydowana przewaga gospodarzy, którzy stworzyli sobie jeszcze kilka groźnych sytuacji. Na bramkę "Białej Gwiazdy" uderzali m.in. Trickovski i Manduca, ale nie zdołali pokonać Pareiki.

Wiśle nie udało się jednak dowieźć korzystnego rezultatu do końca spotkania. Podopiecznym Roberta Maaskanta zabrakło zaledwie trzech minut. W 87. minucie Trickovski zagrał w polu karnym do stojącego tyłem do bramki Ailtona, a ten ładnie odwrócił się i pewnym strzałem pokonał zasłoniętego w tej sytuacji Pareikę.

Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i dla Wisły był to koniec marzeń o Lidze Mistrzów. Do fazy grupowej tych elitarnych rozgrywek awansował APOEL, a "Białej Gwieździe" na pocieszenie pozostały mecze w Lidze Europejskiej.

APOEL Nikozja - Wisła Kraków 3:1 (1:0)
Bramki: Pareiko 30-sam., Ailton Jose Almeida 54, 87 - Wilk 71

Pierwszy mecz: 1:0 dla Wisły

Awans: APOEL
[/center]
Źródło : Wp.pl
[center]Obrazek[/center]
Avatar użytkownika
Damian
Prezes klubu
 
Posty: 4173
Dołączył(a): 2010-09-19, 12:39

Powrót do Sezon 2011/2012

Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości

FC Porto Napoli AC Milan Liga w³oska Pierwszy polski serwis o Gialloblu GenoaPoland
cron