Kelemen bohaterem - Śląsk gra dalej!

Moderator: Moderator

Kelemen bohaterem - Śląsk gra dalej!

Postprzez szymek » 2011-08-04, 21:54

Kelemen bohaterem - Śląsk gra dalej!

Przez 210 minut dwumeczu Śląska Wrocław z Lokomotiwem Sofia drużyna Oresta Lenczyka nie potrafiła trafić do siatki, mimo licznych sytuacji. W znakomitych sytuacjach gracze wicemistrza Polski pudłowali. Efekt? Rzuty karne. W nich bohaterem został Marian Kelemen i Śląsk gra dalej!
Magazyn Futbol - szukaj w kioskach!
132 strony Twojej pasji!
+ DODATEK: Ligopedia 2011 (jesień)
Wydarzenia meczu:
Lokomotiw co prawda "nie ustawił autobusu w bramce", o czym wspominał Orest Lenczyk przed meczem, ale skupił się głównie na defensywie. Podział ról był więc ten sam, co we Wrocławiu. Ale Śląsk również gral podobnie, jak w pierwszym meczu, czyli bardzo nieskutecznie. W 4. minucie Cristian Diaz mógł umieścić piłkę w siatce, ale źle uderzył futbolówkę. W 18. minucie z dystansu świetnie uderzył Mila, ale dobrze interweniował Galew. W 32. minucie powinno być 1:0 dla gości. Najpierw Mila pomylił się o centymetry, a chwilę później Diaz znów skiksował. I na zakończenie pierwszej połowy Galew po raz kolejny świetnie interweniował po uderzeniu Mili.
Gospodarze ograniczali się do obrony i w pierwszej połowie nie zagrozili poważnie bramce Kelemena. W drugiej połowie było podobnie. Śląsk przeważał, dłużej utrzymywał się przy piłce i stwarzał sytuację. Jednak ataki wrocławian to było przysłowiowe bicie głową w mur i już kilkanaście minut po przerwie wszystko wskazywało na dogrywkę. Gospodarze też starali się zagrażać bramce Kelemena częściej, niż w pierwszej połowie i kilka razy zrobiło się groźnie.
Jeszcze w ostatnich sekundach Sebastian Mila padł w polu karnym, ale sędzia uznał, że symuluje. Stało się więc to, na co zanosiło się od kilkudziesięciu minut, czyli dogrywka.
A w niej gra była wyrównana, a Bułgarzy coraz częściej zagrażali bramce polskiej drużyny. W 98. minucie Kelemen znakomicie interweniował i uratował Śląsk przed stratą bramki. Z kolei w 103. minucie tylko cud uratował gospodarzy, kiedy po strzale Cetnarskiego wybijali piłkę z linii bramkowej. W ostatniej minucie pierwszej połowy dogrywki Jordanow uderzył w groźnej sytuacji, ale Kelemen spisał się bez zarzutu.
W drugiej połowie dogrywki widać było ogromne zmęczenie Bułgarów i Śląsk łatwiej stwarzał sobie okazje. Choćby w 110. minucie Marek Wasiluk był w czystej sytuacji, ale spudłował. To mogła być akcja, która zdecydowałaby o przebiegu dwumeczu. Ale ani ta, ani kolejne, nie przyniosły efektu w postaci bramek. Losy awansu musiały rozstrzygnąć się w rzutach karnych. W nich dwie jedenastki wybronił Marian Kelemen i Śląsk po męczarniach wywalczył awans.
04.08.2011 (19:30), Sofia (Stadion Miejski)
Lokomotiw Sofia - Śląsk Wrocław 0:0
Karne: 1:0 - Goranow, 1:1 - Sztylka, 2:1 - Jordanow, 2:2 - Mila, 2:2 - Iwanow (Kelemen obronił), 2:3 - Madej, 3:3 - Dobrew, 3:4 - Pietrasiak, 3:4 - Dafczew (Kelemen obronił)
Lokomotiw: Walentin Galew - Jordan Wyrbanow, Milen Łachczew, Tanko Djakow (90. Ilijan Garow), Kristijan Dobrew - Iskren Pisarow, Kosta Janew (46. Marczo Dafczew), Rumen Goranow, Iwo Iwanow, Atanas Atanasow - Mirza Mešić (75. Presław Jordanow)
Śląsk: Marian Kelemen - Piotr Celeban, Marek Wasiluk, Dariusz Pietrasiak, Emir Spahić - Waldemar Sobota (82. Łukasz Madej), Rok Elsner, Sebastian Dudek (117. Dariusz Sztylka), Mateusz Cetnarski, Sebastian Mila - Cristian Diaz (59. Johan Voskamp)
Żółte kartki: Atanasow, Wyrbanow, Łachczew - Elsner, Mila, Spahić
Sędziował: Oliver Drachta (Austria)
Avatar użytkownika
szymek
Trzon drużyny
 
Posty: 662
Dołączył(a): 2011-08-01, 22:07
Lokalizacja: Tarnów/Machowa

Powrót do Sezon 2011/2012

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

FC Porto Napoli AC Milan Liga woska Pierwszy polski serwis o Gialloblu GenoaPoland
cron