[center]
Choć Michał Kucharczyk z powodu kontuzji nie mógł wystąpić w rewanżowym meczu z Gaziantesporem, to wymyślił inny sposób by wspierać swoich kolegów z drużyny. Młody pomocnik zasiadł wraz z najzagorzalszymi kibicami warszawskiej drużyny na "Żylecie". Kucharczyk jest jednym z piłkarzy stołecznej drużyny, którzy zawsze podkreślali, że gra w Legii jest spełnieniem jego marzeń, bowiem od dziecka kibicował tej drużynie. Dzięki temu oraz dobrym występom z "L" na piersi zawodnik cieszy się wyjątkowym szacunkiem wśród kibiców "Wojskowych".
Piłkarz z powodu urazu nie mógł wystąpić w rewanżowym meczu z Gaziantesporem dlatego postanowił wspierać kolegów głośnym dopingiem ze znanej w całej Polsce "Żylety", czyli trybuny, na której zasiadają najbardziej zagorzalsi kibice stołecznego klubu.
Jak widać doping Kucharczyka oraz 20 tysięcy kibiców pomógł Legii, która dzięki bezbramkowemu remisowi na własnym stadionie oraz wygrane na wyjeździe awansowała do kolejnej rundy eliminacji Ligi Europejskiej. [/center]
Źródło : Wp.pl