Śląsk - Rapid: Lenczykowi posypała się defensywa

[szymek]

[b]Śląsk - Rapid: Lenczykowi posypała się defensywa

Trener Śląska Wrocław Orest Lenczyk mieszał w składzie z własnej woli. W meczu o fazę grupową Ligi Europejskiej z Rapidem Bukareszt musi to robić z konieczności.
Już po rewanżowym spotkaniu z Lokomotiwem Sofia okazało się, że w pierwszym spotkaniu IV rundy eliminacji Ligi Europejskiej z Rapidem Bukareszt za żółte kartki nie będzie mógł zagrać lewy obrońca Śląska Amir Spahić. Dodatkowo podczas ligowego starcia z Ruchem (1: 0) urazu doznał środkowy defensor Dariusz Pietrasiak. W przerwie meczu lekarz zrobił mu zastrzyk, dzięki czemu gracz dotrwał do końca spotkania. To, czy zagra jutro, rozstrzygnie się tuż przed meczem.

– Mam nadzieję, że zdążę dojść do pełni zdrowia – mówi Pietrasiak, który po przejściu dokładnych badań ma nadzieję, że wybiegnie w podstawowym składzie w czwartkowym spotkaniu. Jeśli piłkarz nie zdąży się wyleczyć, Lenczyk będzie zmuszony do sporego przemeblowania linii defensywy. Przede wszystkim prawdopodobnie przesunie do środka dobrze spisującego się ostatnio na prawej obronie Piotra Celebana. Z kolei jego miejsce zajmie zapewne Tadeusz Socha. W miejsce zawieszonego Spahicia wylądowałby Mariusz Pawelec.

– Proszę wybaczyć, ale najpierw niech zagram kilka meczów w podstawowej jedenastce, a dopiero po tym będę udzielał wywiadów – powiedział piłkarz, gdy zapytaliśmy go o możliwość gry z Rapidem.

Lenczyk nie ma większego pola manewru, jeśli chodzi o zestawienie defensywy. Od dawna z powodu kontuzji do gry nie jest zdolny Jarosław Fojut. Do tego ciągle na urazy narzekają kolejni z defensorów: Krzysztof Wołczek i Antoni Łukasiewicz.[/b]