[center]
Do gorszących scen doszło po zakończeniu meczu Ligi Mistrzów pomiędzy AC Milan i Tottenhamem Londyn (0:1). Na boisku wywiązała się awantura pomiędzy zawodnikami obu drużyn, a prowodyrem zajścia był Gennaro Gattuso, który złapał za szyję jednego z trenerów drużyny gości. Nerwowo było już w trakcie meczu. Do przepychanek dochodziło głównie pomiędzy Gattuso, a Peterem Crouchem. Włoch miał także wiele do powiedzenia Joe Jordanowi, jednemu z asystentów Harry'ego Redknappa. Sędzia jednak nie reagował na zachowanie Gattuso, a żółtą kartę włoskiemu pomocnikowi pokazał dopiero w końcówce meczu za faul na Lennonie.
Sytuację zaognił bardzo brzydki faul Flaminiego na Vedranie Corluce, po którym Chorwat musiał opuścić boisko. Zawodników Tottenhamu bardzo nie spodobało się zachowanie Francuza, który zupełnie nie okazał skruchy, a nawet sugerował sędziemu, że rywal symuluje.
Jednak to co stało się po zakończeniu meczu, przyćmiło wcześniejsze wydarzenia na San Siro. Gattuso znów starł się z Jordanem, a w pewnym momencie chwycił go szyję, by po chwili uderzyć go głową. Na murawie wywiązała się duża awantura, w której udział wzięło wielu piłkarzy z obu ekip. - Nie wiem co we mnie wstąpiło. Byłem bardzo zdenerwowany, ale to mnie nie usprawiedliwia. Zachowałem się źle - kajał się zawodnik, gdy już ochłonął. Z powodu nadmiaru żółtych kartek Gattuso na pewno nie wystąpi w meczu rewanżowym na White Hart Lane. Wydaje się jednak, że całą sprawą zajmie się UEFA, a piłkarzowi grozi zawieszenie na większą ilość spotkań.
[/center]
Źródło : Wp.pl