[center]
Real Madryt pokonał na wyjeździe Tottenham Londyn 1:0 w rewanżowym meczu 1/4 finału Ligi Mistrzów. Gola na wagę zwycięstwa sprezentował "Królewskim" bramkarz gospodarzy - Gomes. Pierwszy mecz "Królewscy" także wygrali (4:0) i pewnie awansowali do półfinału, gdzie spotkają się z Barceloną. Od początku spotkania Real miał zdecydowaną przewagę. Piłkarze Jose Mourinho wyszli na boisko z zamiarem szybkiego strzelenia gola, który odbierze gospodarzom ochotę do odrabiania strat z pierwszego spotkania.
Już w 3. minucie po szybkiej wymianie podań w sytuacji sam na sam z bramkarzem Tottenhamu znalazł się Ozil. Pomocnik Realu chciał technicznym strzałem posłać piłkę w kierunku dalszego rogu bramki, ale uderzył w środek, prosto w bramkarza.
Z czasem do głosu zaczęli dochodzić gospodarze, którzy coraz częściej gościli pod bramką "Królewskich", jednak długo nie udawało im się stworzyć tak groźnej okazji do zdobycia gola, jaką mieli goście.
Dopiero w 27. minucie Lenon wpadł z prawej strony w pole karne Realu i odegrał piłkę do ustawionego na 13. metrze Pawluczenki. Wydawało się, że rosyjski napastnik wyprowadzi Tottenham na prowadzenie, jednak uderzył fatalnie, posyłając piłkę wysoko w trybuny.
Trzy minuty później Bale z autu dorzucił piłkę do ustawionego w "piątce" Huddlestone'a. Ten, mając obrońcę na plecach, zdołał się obrócić w kierunku bramki i oddać strzał, ale piłka trafiła tylko w boczną siatkę.
Nieco uśpiony Real odpowiedział w 37. minucie strzałem głową Ramosa, po dośrodkowaniu Ozila z rzutu rożnego. Gomes zdołał jednak obronić. Minutę później piłka znalazła się w bramce Realu po strzale Bale'a. Arbiter słusznie gola nie uznał, bo odgrywający Bale'owi piłkę Modrić był na spalonym.
W pierwszej połowie sędzia pokazał tylko jeden żółty kartonik. Zobaczył go Carvalho i tym samym obrońcy Realu nie zobaczymy w pierwszym meczu półfinałowym.
W 50. minucie Real objął prowadzenie. Na strzał z ponad 30. metrów zdecydował się Ronaldo. Portugalczyk uderzył w sam środek bramki i wydawało się, że Gomes pewnie obroni. Tymczasem golkiper Tottenhamu interweniował katastrofalnie. Piłka prześlizgnęła mu się po rękawicach i wpadła do bramki.
Tottenham mógł wyrównać w 58. minucie. Van der Vaart świetnie dośrodkował w pole karne wprost na głowę Pawluczenki, ale ten zmarnował niemal stuprocentową okazję, uderzając z szóstego metra ponad bramką.
W 65. minucie na boisku pojawił się Kaka, który zmienił Ronaldo. Już minutę później Brazylijczyk mógł wpisać się na listę strzelców po bardzo ładnym uderzeniu z dystansu. Tym razem jednak Gomes zrehabilitował się za wcześniejszą, fatalną interwencję, i obronił strzał.
Kwadrans przed końcem bramce Realu zagroził Defoe. Snajper Tottenhamu uderzył głową z bardzo bliskiej odległości i Casillas instynktownie obronił. Do końca spotkania obie drużyny miały jeszcze po kilka szans na zdobycie gola, ale żadnej nie wykorzystały. Real pokonał Tottenham 1:0 i pewnie awansował do półfinału LM, w którym spotka się z Barceloną.
Tottenham Hotspur - Real Madryt 0:1 (0:0)
Bramka: Cristiano Ronaldo 50
Tottenham: Gomes - Corluka, Gallas, Dawson, Assou-Ekotto; Lennon (Defoe 61’), Huddlestone (Sandro 71’), Modric (Kranjcar 83'), Bale; van der Vaart, Pawluczenko
Real Madryt: Casillas - Ramos (Granero 57’), Carvalho, Albiol, Arbeloa; Alonso (Benzema 75’), Khedira; Cristiano Ronaldo (Kaka 65’), Oezil, Marcelo; Adebayor
sędzia: Nicola Rizzoli (Włochy) [/center]
Źródło : Wp.pl