PAOK Saloniki z Mirosławem Sznaucnerem w składzie zremisował na wyjeździe z CSKA Moskwa 1:1 i pożegnał się z rozgrywkami Ligi Europejskiej. Tydzień temu w Grecji CSKA wygrało 1:0.
Wszystko co najciekawsze w tym spotkaniu wydarzyło się w drugiej połowie. W 59. minucie w polu karnym CSKA Salpingidis zaatakował piłkę wślizgiem i trafił w chwytającego ją Akinfiejewa. Napastnik PAOK-u zobaczył za to zagranie żółtą kartkę, natomiast golkiper gospodarzy nie mógł kontynuować gry i w 66. minucie został zmieniony.
W miejsce Akinfiejewa na boisku pojawił się Chepchugow, który ... kilkanaście sekund później przyczynił się do utraty gola przez swoją drużynę. Nierozgrzany golkiper otrzymał zbyt krótkie podanie od jednego ze swoich kolegów z obrony i zamiast wybić piłkę gdzieś na bok, kopnął ją z całej siły przed siebie w nadbiegającego Muslimovicia. Odbita od piłkarza gości futbolówka wpadła do siatki.
W 75. minucie powinno być 2:0 dla PAOK-u. Ivić idealnie wyłożył piłkę Salpingidisowi na szósty metr, ale ten - mając przed sobą tylko bramkarza - fatalnie spudłował.
Zmarnowana okazja zemściła się pięć minut później. Kresić faulował w polu karnym Tosicia i arbiter podyktował rzut karny dla CSKA. Piłkę na jedenastym metrze ustawił Vagner Love. Po jego strzale Kresić zdołał odbić piłkę, która trafiła jeszcze w słupek i wyszła w pole. Jednak najszybciej dobiegł do niej Ignaszewicz i z najbliższej odległości wpakował do pustej bramki.
W ostatnich minutach meczu PAOK rzucił do ataku wszystkie swoje siły, włącznie z bramkarzem, ale nie udało mu się zdobyć gola i do 1/8 finału LE awansowało CSKA. Tam zmierzy się ze zwycięzcą z pary FC Porto - Sevilla.
CSKA Moskwa - PAOK Saloniki 1:1 (0:0)
Ignaszewicz 80 - Muslimović 75. [/center]
Źródło : Wp.pl
