[center]
Lech Poznań po porażce 0:2 ze Sportingiem Braga odpadł z Ligi Europejskiej. Jedną z głównych przyczyn porażki było nietrafione ustawienie w jakim "Kolejorz" rozpoczął spotkanie na Estadio Municipal. - To ustawienie mi się podobało, i to jest najważniejsze - odpowiedział na zarzutu trener Jose Mari Bakero na antenie Polsatu Sport. Największe kontrowersje wzbudziło wystawienie Semira Stilicia na pozycji wysuniętego napastnika oraz przesunięcie Artjomsa Rudnevsa na lewą stronę boiska. Stilić zupełnie sobie nie radził w nowej dla siebie roli. Fatalna gra Bośniaka i pozostałych piłkarzy Lecha sprawiła, że w przerwie Bakero wrócił do ustawienia z Rudnevsem jako wysuniętym snajperem.
Po spotkaniu Bakero nie chciał przyznać, że wymyślona przez niego taktyka była nietrafiona i bardziej zwracał uwagę na błędy sędziów i większe doświadczenie rywali.
- Wiadomo, że jak się przygrywa, to nic się nie podoba. Nie będę krytykował piłkarzy. Byłem przekonany, że ta taktyka będzie odpowiednia. To ustawienie mi się podobało i to jest najważniejsze - powiedział hiszpański trener w rozmowie z dziennikarzem Polsatu Sport.
- Braga jest dobrą drużyną, nam brakowało doświadczenia i tutaj bym upatrywał przyczyn porażki. My weszliśmy pozytywnie w mecz, a druga bramka dla Bragi padła po ewidentnym spalonym - podkreślił Bakero. - Pozytywem tego meczu na pewno jest zebranie doświadczenia. Lepiej poznałem zawodników - zakończył. [/center]
Źródło : Wp.pl