Remis lidera 1. ligi ŁKS-u w wyjazdowym meczu ostatniej kolejki w tym roku z Flotą Świnoujście (1-1) wykorzystały goniące łodzian zespoły Podbeskidzia Bielsko-Biała i Piasta Gliwice. Mimo tego łodzianie zakończą ten rok na prowadzeniu w tabeli.
Swój bilans poprawiła także Flota, która na własnym stadionie w tym sezonie nie przegrała ani razu. Z ośmiu spotkań w Świnoujściu gospodarze wygrali pięć i trzy zremisowali.
Mecz rozpoczął się jednak po myśli gości. Artur Gieraga już w 10. minucie oszukał bramkarza Krzysztofa Żukowskiego i wyprowadził ŁKS na prowadzenie. Flota jednak nie odpuściła i systematycznie atakowała. W końcu na sześć minut przed przerwą trafił do siatki napastnik z Bośni i Hercegowiny Ensar Arifovic. W drugiej połowie kibice nie zobaczyli już goli.
Emocji nie zabrakło też w Bielsku-Białej, gdzie Podbeskidzie dzięki zwycięstwu nad Ruchem Radzionków 2-1 (0-1) zbliżyło się do ŁKS-u na jeden punkt.
Szybko strzelona przez gości bramka (w 3. minucie trafił Mateusz Cieluch) podcięła trochę skrzydła gospodarzom. Podopieczni Roberta Kasperczyka obudzili się w drugiej połowie. Do remisu doprowadził w 60. minucie Piotr Koman, a wynik meczu na trzy minuty przed końcowym gwizdkiem ustalił Maciej Rogalski.
"Czerwoną latarnią" przed zimową przerwą jest zespół z Ząbek. Dolcan w ostatniej kolejce zremisował z Odrą Wodzisław 1-1 i nie zdołał wyprzedzić KSZO Ostrowiec, które zmierzyło się z Sandecją Nowy Sącz (0:0). Oba zespoły mają po 13 punktów, ale KSZO cieszy się znacznie lepszym bilansem bramek.
Mecz Warty Poznań z Górnikiem Łęczna przeniesiono na 24 listopada.
W ośmiu spotkaniach 17. kolejki padły 23 bramki. Sędziowie pokazali 33 żółte kartki i żadnej czerwonej. Na trybunach usiadło prawie 8 tys. widzów.
Źródło: www.interia.pl