[center]
W meczu 34. kolejki hiszpańskiej Primiera Division Real Sociedad wygrał na własnym stadionie z Barceloną 2:1 (0:1). Tym samym goście nie wykorzystali potknięcia piłkarzy Realu Madryt, którzy również przegrali swój mecz.
Barcelona przystąpiła do tego spotkania bez trzech podstawowych zawodników. Pojedynek z Realem na ławce rezerwowych rozpoczęli Valdes, Villa i Dani Alves.
W pierwszym składzie wybiegł jednak niezawodny Lionel Messi i to właśnie po jego akcji goście mogli cieszyć się z prowadzenia. Argentyńczyk popisał się asystą przy bramce Thiago Alcantary i Barcelona do przerwy prowadziła 1:0.
W drugiej połowie to podopieczni Pepa Guardioli nadal byli stroną dominującą, jednak gospodarze zdołali doprowadzić do remisu. W 71 minucie Demidov podał do Ifrana, który dwie minuty wcześniej zastąpił na boisku Raula Tamudo, a napastnik Realu pokonał Pinto.
W 77 minucie bramkę dla Barcelony zdobył Milito, ale sędzia dopatrzył się w tej sytuacji spalonego i gola nie uznał. Chwilę później napastnik gości opuścił boisko, gdyż doznał kontuzji.
Na siedem minut przed końcem spotkania stadion w Sociedad oszalał z radości. Bramkę z rzutu karnego za faul na Zurutuzie strzelił Xabi Prieto i niespodzianka stała się faktem. Dla Barcelony była to dopiero druga porażka w sezonie.
Piłkarze prowadzeni przez Pepa Guardiolę nie wykorzystali tym samym szansy na odskoczenie w tabeli Realowi Madryt na 11 punktów. Obecnie różnica pomiędzy oboma zespołami wynosi 8 punktów. Do końca rozgrywek ligi hiszpańskiej zostały do rozegrania jeszcze 4 kolejki.
Real Sociedad - FC Barcelona 2:1 (0:1)
Diego Ifran 71, Xabi Prieto 83 k - Thiago Alcantara 29
Real Sociedad: Bravo - Mikel Gonzalez, Demidov, Carlos MartÃnez, Diego Rivas (69, Zurutuza), Aranburu, Xabi Prieto, Dani Estrada, Bergara, Tamudo (69, Ifran), Griezmann.
FC Barcelona: Pinto - Milito (78, Busquets), Pique (62, Mascherano), Andreu Fontas, MartÃn Montoya (14, Dani Alves), Xavi, Keita, Afellay, Jeffren, Thiago Alcantara, Messi.[/center]
Źródło : Wp.pl