[center][/center]
Trener, który poprowadził Barcelonę do zwycięstwa w Lidze Mistrzów, podjął decyzję - zostaje w klubie z Katalonii co najmniej na kolejny rok. Guardiola zażartował nawet, że jest w stanie pracować w Barcy przez następnych 25 lat, ale plan minimum to przyszły sezon.
Dziennikarze wypytywali Guardiolę o jego plany. W mediach hiszpańskich pojawiały się bowiem informacje o tym, że Pep chce spróbować pracy w innym miejscu. Wskazywano na Chelsea Londyn. - Czy odejdzie pan do Chelsea? - zapytali więc szkoleniowca żurnaliści po wygranym 3:1 finale Champions League na Wembley.
- Mam kontrakt ważny jeszcze przez jeden rok i zamierzam go wypełnić - odpowiedział trener Barcelony. Czuję się zaszczycony, że prowadzę tych zawodników. Wszyscy pracowaliśmy, by osiągnąć jeden cel. Jesteśmy bardzo zadowoleni - ocenił Guardiola.
Pep podkreślił jednak, że wbrew temu co się pisze, praca w Barcy wcale nie jest takim łatwym kawałkiem chleba.
Dziennikarze pytali także Pepa o to, czy - podobnie jak Sir Alex Ferguson w Manchesterze United - mógłby pracować w katalońskim klubie przez 25 lat. - W Anglii można pracować w klubie 25 lat, w Hiszpanii nie jest to możliwe - odpowiedział trener.