[center]
Ostatnie rozmowy pomiędzy Hiszpańską Ligą Piłkarską (LFP) a Hiszpańskim Związkiem Piłkarzy (AFE) nie przyniosły powodzenia. Władze hiszpańskiej Primera Division oficjalnie poinformowały w piątek, że zaplanowana na najbliższy weekend kolejka nie odbędzie się.
Obie strony nie mogły dojść do porozumienia już od dłuższego czasu. Kością niezgody okazały się gwarancje wypłat pensji dla piłkarzy, jakich nie mogły udzielić władze ligi. Wiele klubów boryka się z problemami finansowymi. - Graczy, którym kluby zalegają z wypłatą jest aż 200 - mówił niedawno przedstawiciel AFE Luis Gil.
Trwające od kilku dni pertraktacje stanęły w martwym punkcie. - Nie osiągnęliśmy żadnego porozumienia. Nie możemy dać więcej niż mamy. Są między nami poważne różnice, ale musimy iść do przodu - powiedział prezydent LFP Jose Luis Astiazaran.Jest to czwarty w historii i pierwszy od 1984 roku strajk piłkarzy Primera Division. Nowe przepisy, mające wejść w życie od września, będą nakazywały degradować do trzeciej ligi zespoły, które okażą się niewypłacalne.[/center]
Źródło : Sport.pl