[center]
Do kuriozalnych wydarzeń doszło po finale Pucharu Króla, w którym Real Madryt pokonał Barcelonę. Celebrujący triumf w odkrytym autobusie Sergio Ramos wypuścił trofeum wprost pod koła! Po zwycięstwie po dogrywce 1:0 nad Barceloną w finale Pucharu Króla piłkarze "Królewskich" wrócili do Madrytu i udali się na plac Cibeles, gdzie tradycyjnie razem z kibicami świętowali wywalczone trofeum.
Radość była ogromna. Real ostatni raz rozgrywki o Puchar Króla wygrał bowiem 18 lat temu. Euforia była tym większe ponieważ w finale pokonany został odwieczny rywal - "Duma Katalonii". W drodze na Cibeles świętowanie wymknęło się jednak spod kontroli, a dokładnie spod kontroli Sergio Ramosa.
Hiszpan unosząc puchar nad głową stracił równowagę i wypuścił trofeum z rąk, które upadło wprost przed koła autobusu. Kierowca nie zdążył zatrzymać się na czas.
[/center]
Źródło : Wp.pl