Manchester City pokonał 1:0 (0:0) Stoke City w rozegranym na stadionie Wembley w Londynie finale Pucharu Anglii. The Citizens zdobyli to trofeum po raz piąty w historii. Piłkarze Stoke po raz pierwszy w historii dotarli do finału.
Przewagę przez cały mecz, zgodnie z oczekiwaniami, mieli podopieczni Roberta Manciniego. Ekipa Stoke ograniczała się do sporadycznych kontrataków.
Pierwszą znakomitą okazję dla The Citizens zmarnował Carlos Tevez w 19. minucie. Argentyńczyk w sytuacji sam na sam przegrał z Thomasem Soerenem. Chwilę później mogła paść bramka po drugiej stronie boiska, ale Kenwyne Jones został w ostatniej chwili zablokowany przez obrońcę.
W 35. minucie "setkę" zmarnował David Silva. Reprezentant Hiszpanii uderzył z woleja z odległości kilku metrów od bramki - piłka skozłowała i przeleciała ponad bramką.
Kwadrans po przerwie kolejną znakomitą okazję po kontrze miał Jones, który urwał się obrońcy ale strzelił prosto w Joe'go Harta.
W 75. minucie kibice The Citizens zawyli z radości. Po ogromnym zamieszaniu pod bramką Sorensena, najpierw próbował uderzać Mario Balotelli, piłka odbiła się od obrońców i spadła pod nogi Yaya Toure, ten "kropnął" z całej siły i bramkarz Stoke skapitulował.
W końcówce drużyna Stoke w końcu się obudziła i przycisnęła rywali, ale The Citizens zdołali dotrwać do końca ze skromnym 1:0.
Po ostatnim gwizdku sędziego kibiców Manchesteru City ogarnął szał radości. Drużyna pod wodzą Manciniego zdobyła pierwsze trofeum od 35 lat.
Manchester City - Stoke City 1:0 (0:0)
Bramka - Yaya Tuore (75)
[/center]
Źródło: onet.pl
