Debiut-marzenie Sergio Agüero!
Swansea dzielnie broniło się w meczu z Manchesterem City. Ale sposób na "Łabędzie" znalazł Sergio Agüero. Argentyńczyk debiutował w barwach zespołu Roberto Manciniego i zaledwie osiem minut po wejściu z ławki strzelił gola. Później dołożył jeszcze asystę i piękną bramkę.
Od pierwszych minut kibice byli zaskoczeni: Swansea, zamiast się bronić, grało otwartą piłkę. A Manchester City, typowany przed spotkaniem do roli zdecydowanego faworyta, nie narzucił wysokiego tempa gry. Efekt? Kibice rzadko oglądali klarowne sytuacje, a mecz nie stał na najwyższym poziomie. Jednak indywidualne umiejętności wystarczyły MC do stworzenia kilku groźnych okazji, ale gości dwukrotnie ratowała poprzeczka.
58. minucie doszło do przełomowej sytuacji meczu. Tym razem Swansea nie dopisało szczęście. Po strzale Johnsona Vorm odbił piłkę, ale przy dobitce Dżeko nie miał już szans. Goście ruszyli do ataków, a Man City nie był pewny wyniku. Jednak wiele zmieniło wejście Sergio Agüero. Argentyńczyk w 60. minucie pojawił się na murawie, a osiem minut później podwyższył na 2:0. Napastnik w swoim debiucie błyszczał dalej. W 71. minucie popisał się fantastyczną asystą przy golu Davida Silvy, a w doliczonym czasie gry pięknie uderzył i ustalił wynik spotkania na 4:0. To był bez wątpienia najładniejszy gol tego spotkania.
Taki rezultat wystarczył do zajęcia lidera po pierwszej kolejce. Ale wraz z MC pierwsze miejsce zajmuje Bolton, który wygrał 4:0 na inaugurację z Queens Park Rangers.