Jedenastka sezonu Serie A

Moderator: Moderator

Jedenastka sezonu Serie A

Postprzez szymek » 2012-05-29, 06:50

Jedenastka sezonu Serie A

We Włoszech w ostatnich tygodniach panuje całkowita dominacja Juventusu. Wygrana w pięknym stylu tytułu mistrza kraju, brak jakiejkolwiek przegranej w lidze, a także gra w finale Coppa Italia to tylko niektóre zasługi „Juve” z tego sezonu. Hegemonia turyńczyków trwa w najlepsze nawet po zakończeniu rozgrywek, co odzwierciedla nasza jedenastka sezonu.
Czy Gianuligi Buffon może już uważać się za bramkarza numer jeden na świecie?

Bramkarz:

Gianluigi Buffon (Juventus) – najlepsza defensywa we Włoszech. Najlepsza defensywa w Europie. Najlepszy bramkarz na świecie? Można by dywagować, bo choć jeszcze przed sezonem na niemal wszystkich rankingach numerem jeden był Casillas, to teraz hierarchia ta znacząco się rozchwiała. Liczby mówią same za siebie – ani jednej porażki i najmniejsza ilość straconych bramek spośród pięciu najsilniejszych lig w Europie. Niech tylko Buffon zabłyśnie jeszcze na Euro i poprowadzi do sukcesu „Juve” w przyszłorocznej Lidze Mistrzów, a karierę skończy jako najwybitniejszy bramkarz w historii.

Obrońcy:

Andrea Barzagli (Juventus) – nieprawdopodobne, jak wielki postęp uczynił w czasie ostatniego roku były zawodnik Wolfsburga. Z Bundesligi 31-latek przeszedł do obecnego mistrza Włoch za jedyne 600 tysięcy euro, a na przestrzeni całego sezonu okazał się być niezbędnym elementem bloku obronnego Juventusu. Czapki z głów, tym bardziej że Barzagli skończył rozgrywki z zaledwie trzema żółtkami na koncie.

Thiago Silva (Milan) – o ile „Rossoneri” tego sezonu do udanego zaliczyć nie mogą, o tyle nie ma się czego wstydzić brazylijski defensor. Silva udowodnił, że nie bez przyczyny jeszcze przed sezonem znajdował się na szczycie listy życzeń najlepszych europejskich klubów. Do jego gry nie możemy się przyczepić. Szkoda tylko, że w końcówce sezonu doznał kontuzji. Kto wie, czy w składzie z Brazylijczykiem mediolańczycy nie straciliby na finiszu scudetto.
Giorgio Chiellini był ostoją defensywy Juventusu w minionym sezonie.

Giorgio Chiellini (Juventus) – chwalenie defensywy Juventusu ciąg dalszy. Kolejny obrońca, bez którego osiągnięcie liczby zaledwie 20 straconych bramek nie byłoby możliwe. Chiellini to już klasa sama w sobie. Od Barzagliego odróżnia go fakt, że on co sezon udowadnia swą wartość w Turynie i również tym razem nie zawiódł.

Maicon (Inter) – Mediolańczycy mają swoją nagrodę pocieszenia. Podobnie jak w przypadku Silvy, drużyna zawiodła, ale Maicon z pewnością nie. Reprezentant Brazylii pokazał, że nie bez kozery tak walczył o niego wcześniej w madryckich biurach Mourinho. Obrońca Interu na pewno nie będzie miał powodów do świętowania po tym sezonie, ale zawsze może powspominać sobie swoją genialną akcję z Derbów Mediolanu i fenomenalną bramkę.

Pomocnicy:

Arturo Vidal (Juventus) – sukcesu Juventusu nie byłoby, gdyby nie znakomita para środkowych pomocników. Para, która świetnie wkomponowała się w turyński kolektyw zaraz po dołączeniu do drużyny. Chilijczyk po transferze z Bayeru Leverkusen nie był obstawiany na podstawową jedenastkę, jednak szybko udowodnił, że na to miejsce zasługuje. Świetny przegląd pola, panowanie nad piłką oraz – co równie ważne – odnajdywanie się w ofensywie, dzięki czemu zdobył w debiutanckim sezonie aż siedem bramek. Jak na środkowego pomocnika, to świetny wynik, tym bardziej że gole te były urodziwe.
Andrea Pirlo, zawodnik sezonu Serie A.

Andrea Pirlo (Juventus) – ojciec sukcesu „Starej Damy”. Tak, nie bójmy się tego powiedzieć. Trzynaście asyst i trzy bramki, bezcenny dla drużyny spokój w środku pola, a do tego jakże ważne i wiele znaczące doświadczenie. To wszystko dał Juventusowi włoski weteran. A wszystko to za… darmo, bo władze Milanu okazały się na tyle głupie, że osłabiły swoją ekipę, wzmacniając tym samym głównych rywali w walce o scudetto.

Christian Maggio (Napoli) – ten sezon dla Napoli mógł być niczym z bajki. Mieli wszystko. Grę w Lidze Mistrzów, w której w pierwszym ćwierćfinałowym starciu wygrali aż 3:1, wysokie miejsce w lidze i finał Pucharu Włoch. Na czym się skończyło? Zaledwie na wywalczeniu Coppa Italia. Być może to dla tego klubu dużo, ale z pewnością apetyty było większe. Nie można jednoznacznie stwierdzić, kto zawiódł, ale wiemy, kto na pewno się nie wypalił. A był to Maggio, który obok Cavaniego, Lavezziego i Hamsika decydował o sile „Azzurri”. Co prawda strzelił tylko trzy bramki i pięciokrotnie asystował, ale jego brak po odniesieniu kontuzji od razu uwidocznił się w grze drużyny z Neapolu.

Napastnicy:

Zlatan Ibrahimović (Milan) – król strzelców Serie A. Trzeba coś dodawać? Można by było na tym zakończyć, ale warto trochę Szweda pochwalić. Trudno winić go za ostateczną klęskę mediolańczyków, skoro zanotował swój historyczny pod względem zdobyczy bramkowych wynik. Strzelił dokładnie dwa razy więcej niż w ubiegłym sezonie, pozostawiając w tyle pozostałych napastników, walczących o koronę króla strzelców.

Edinson Cavani (Napoli) – znakomity rok Urugwajczyka. Rzadko zdarza się, żeby napastnik grał na tak równym poziomie, że odnotowuje w dwóch kolejnych sezonach tę samą liczbę zdobytych bramek. To udało się snajperowi z Neapolu, który w całych rozgrywkach ustrzelił 33 gole, tak jak rok temu. To jeden z trzech najgroźniejszych rywali „Ibry” w walce o króla strzelców. Z jedenastki sezonu Serie A wypchnął Di Natale, dlaczego? Bo Urugwajczyk potrafił świetnie pogodzić grę we Włoszech z występami w Lidze Mistrzów, dzięki czemu Napoli do końca walczyło o czołowe lokaty w tabeli Serie A.
Sebastian Giovinco rozbłysł najbardziej – którą z europejskich potęg sobie upodoba?

Sebastian Giovinco (Parma) – kto pozostawi największe wrażenie po tym sezonie we Włoszech? Zdecydowanie filigranowy ofensywny zawodnik Parmy. Dla Włocha ten sezon jest jak z najpiękniejszego snu. Znakomita gra w klubie zaowocowała powołaniem na Euro i zainteresowaniem europejskiej czołówki. Piętnaście bramek i trzynaście asyst nie potrzebują więcej słów… Liczymy na równie urokliwy występ Włocha na mistrzostwach Europy. Zobaczymy, czy będzie w stanie poderwać swą reprezentację równie dobrze, jak poderwał w końcówce sezonu Parmę.

Ławka rezerwowych: Samir Handanovic (Lazio), Danilo (Udinese), Nicola Legrottaglie (Catania), Claudio Marchisio (Juventus), Kevin-Prince Boateng (Milan), Antonio Di Natale (Udinese).

igol.pl
Ostatnio edytowano 2012-05-29, 08:52 przez szymek, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
szymek
Trzon drużyny
 
Posty: 662
Dołączył(a): 2011-08-01, 22:07
Lokalizacja: Tarnów/Machowa

Powrót do Serie A

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

FC Porto Napoli AC Milan Liga woska Pierwszy polski serwis o Gialloblu GenoaPoland
cron