Lewandowski bohaterem Borussii!

[szymek]

Lewandowski bohaterem Borussii!

Robert Lewandowski znów jest na ustach fanów Borussii. Po akcji, którą zaczął Łukasz Piszczek, strzelił decydującego gola. Mógł zdobyć drugą bramkę, ale w bramce stał Patrick Rakovsky, obserwowany w przeszłości przez skautów PZPN. Wynik na 2:0 ustalił Kevin Grosskreutz.
Nie ma Borussii bez Polaków. I to nie tylko ze względu na ich liczbę w kadrze. W pierwszej połowie BVB grał apatycznie i nie stwarzał okazji. Taka była właściwie tylko jedna: w 38. minucie Lewandowski uderzył świetnie, ale obronił debiutujący w Bundeslidze 18-letni Patrick Rakovsky.
Druga połowa zaczęła się nieciekawie, ale od czego są Polacy? Łukasz Piszczek znakomicie wypuścił Mario Goetzego, ten zagrał w pole karne, a tam był Lewandowski i nie dał szans bramkarzowi. To był polski gol polskiej Borussii. Na podkreślenie zasługuje fakt, że padł on w trudnym momencie, kiedy Borussia spisywała się słabo, a dzięki niemu mogła grać spokojniej i myśleć o kolejnych bramkach.
Lewandowski nie tylko strzelił gola, ale był aktywny i absorbował uwagę obrońców. Polak stara się wykorzystywać swój czas. Lucas Barrios leczy kontuzję i Lewandowski ma okazję, by zostać na dłużej w podstawowym składzie. Na razie w lidze zaczął dokładnie tak samo jak w zeszłym sezonie. Wtedy też pierwszego gola strzelił w trzeciej kolejce - z Schalke.
Jednak wciąż mankamentem Lewandowskiego jest łatwość, z jaką marnuje sytuacje. W 62. minucie powinien trafić na 2:0, ale przegrał pojedynek z Rakovskym. Polak trafił właściwie w wychodzącego bramkarza. Lewandowski zszedł w 72. minucie, lekko utykając. Nie wiadomo jeszcze, co stało się napastnikowi.
Lewandowski strzelił gola, Piszczek brał udział w akcji bramkowej, z dobrej strony pokazał się też Jakub Błaszczykowski, który zmienił Shinji'ego Kagawę. Polak był aktywny, próbował akcji po skrzydle, choć trochę brakowało mu dokładności. W 80. minucie wspomógł go Piszczek, który przeprowadził kapitalną akcję. Podał w końcu Błaszczykowskiemu, ten wyłożył Ivanowi Perisciowi, który trafił w słupek. Więcej szczęścia miał Kevin Grosskreutz, który w 80. minucie ustalił wynik spotkania na 2:0.
Mimo porażki bardzo dobrze w bramce spisał się Patrick Rakovsky. Piłkarz był obserwowany przez skautów PZPN w przeszłości, ale wybrał grę dla Niemiec. Zagrał nawet przeciw Polsce w kategorii U-15. W bramce zastąpił... w Kędzierzynie Koźlu Raphaela Schaefera, który doznał groźnej kontuzji.

[Damian]

Brawo Robert , strzelił pierwszą bramkę to teraz się worek rozwiąże