Franciszek Smuda: Polanski? Ten chłopak nam pomoże

Moderator: Moderator

Franciszek Smuda: Polanski? Ten chłopak nam pomoże

Postprzez szymek » 2011-08-12, 23:31

Franciszek Smuda: Polanski? Ten chłopak nam pomoże

- Na razie wszyscy mają równe szanse na grę na Euro. Nie można powiedzieć, że Wojciech Szczęsny jest numerem jeden. Nigdy nie wiadomo, co się stanie, może przytrafić się jakaś kontuzja. W kontekście Euro 2012 biorę pod uwagę tych bramkarzy, których wymieniałem już kilka razy - Szczęsny, Fabiański, Tytoń, Sandomierski - powiedział po wygranym 1:0 meczu z Gruzją Franciszek Smuda

Szczęsny był bohaterem polskiego zespołu, gdyż wyszedł obronną ręką z kilku poważnych opresji. Gdyby nie on, Polska nie wygrałaby z Gruzinami. - Ktoś musi być najlepszy - ripostuje Smuda. - Czy to jest Wojciech Szczęsny, czy to jest Kuba Błaszczykowski... Uważam, że dzisiaj bardzo dobry mecz rozegrał Murawski. Szczęsny obroni raz sam na sam i już uważacie go za najlepszego. Tak nie może być - stwierdził polski selekcjoner. Na sugestię dziennikarzy, że gra Polaków wyglądała niemrawo, odparł: - Niemrawo nie graliśmy w ogóle. Czy do momentu strzelenia bramki graliśmy słabo? Nie - uciął temat Smuda.

- Słyszałem, że ten termin UEFA chce skasować, bo jest niekorzystny dla reprezentacji. Piłkarze przyjeżdżają na te zgrupowania po przygotowaniach do sezonu. Jeszcze gorzej było rok temu, kiedy graliśmy z Kamerunem - wtedy połowa piłkarzy przyjechała z obozów. Tym razem nie doszło do powtórki z tamtego meczu. Mimo że niektórzy rozegrali już po jednym czy dwóch meczach ligowych, a inni jeszcze nie mieli okazji pojawić się na boisku, to jednak były bardzo dobre momenty. Wiedziałem, że trzeba będzie odbudować to, co udało pokazać się w meczach z Argentyną i Francją. Cieszę się, że wygraliśmy to spotkanie - z trudnym przeciwnikiem, co wielokrotnie powtarzałem - bo jest to dobry start w nowym sezonie. We wrześniu powinno być lepiej - zapewnił trener reprezentacji Polski.

W biało-czerwonych barwach debiut zaliczył Eugen Polanski. - Uważam, że po tym całym zamieszaniu, które stworzyły niektóre media, był pod presją, ale pokazał, że jest w stanie ją unieść. Jeśli chodzi o umiejętności piłkarskie, nie ma o czym dyskutować, bo to jest chłopak, który nam pomoże. W następnych spotkaniach będzie wyglądał być może jeszcze lepiej. Teraz został przyjęty przez wszystkich tak jak powinno być. Urodził się w Polsce, żył w Polsce, chce grać dla nas... Nie ma dyskusji - stwierdził Smuda.

Stosunkowo niewielki obiekt Zagłębia Lubin nie został wypełniony kibicami reprezentacji. Na mogących pomieścić 16 tysięcy widzów trybunach pojawiło się nieco ponad 12 tysięcy sympatyków polskiej kadry. - Są wakacje i trzeba wziąć to pod uwagę - zauważył Smuda. - Wielu kibiców, którzy są na urlopach, przyszłoby na stadion, ale ja nie zwracam na to uwagi. Ciągle powtarzam, że mamy dobrych kibiców i potrafimy stworzyć kapitalny doping - dodał.

W meczu z Gruzją zabrakło jednego z filarów polskiej kadry, Łukasza Piszczka, który poddał się karze pół roku zawieszenia za udział w korupcji. - Na pewno Łukasz Piszczek będzie obrońcą, tak jak powiedział to jego trener klubowy, "welt klasse". Tą prawą stronę mieliśmy już prawie ułożoną, bo Kuba się z nim dobrze rozumie, Lewy tak samo... No trudno - przyznał Smuda. Z konieczności na prawej stronie defensywy zagrał Grzegorz Wojtkowiak. - Zawsze lubię, gdy on gra u mnie na stoperze, ale dzisiaj musiał zagrać na innej pozycji. Ciągnie go do środka, ale na prawej stronie rozegrał dobre spotkanie - stwierdził polski selekcjoner, który pochwalił też innego obrońcę. - Głowacki ma świetny charakter i jest to świetny piłkarz. Na boisku oddaje wszystko, całe serce i dlatego tak często ma kontuzje. Tam gdzie ktoś interweniuje nogą, to on głową. Ja mogę tylko prosić Boga, żeby nie miał kontuzji, żeby był zdrowy, bo to jest świetny chłopak - oznajmił Smuda.

Na drugim biegunie znalazł się Sławomir Peszko, który nie dał najlepszej zmiany. - Nie denerwuję się, gdy ktoś przyjmie piłkę lub źle poda. Denerwuję się, gdy ktoś nie wykonuje realizuje założeń taktycznych po stracie piłki - dyplomatycznie ocenił grę pomocnika Koeln trener polskiej reprezentacji i dodał: - Od meczu z Francją słyszę narzekania, dlaczego Paweł Brożek nie grał 90 minut. A teraz wszyscy się od niego odwracają. To jest dobry chłopak, ale musi się po prostu wkomponować w to, co my chcemy grać. A przede wszystkim chcę, żeby cała dziesiątka grająca w polu była w ruchu, żeby każdy piłkarz uczestniczył w każdej akcji.
Avatar użytkownika
szymek
Trzon drużyny
 
Posty: 662
Dołączył(a): 2011-08-01, 22:07
Lokalizacja: Tarnów/Machowa

Powrót do Dorosła reprezentacja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości

FC Porto Napoli AC Milan Liga woska Pierwszy polski serwis o Gialloblu GenoaPoland
cron