[center]
96-krotny reprezentant Polski Jacek Krzynówek przyznał w poniedziałek przed kamerami Canal +, że zakończył piłkarską karierę.
Rok temu informowaliśmy, że Krzynówek jest bliski zakończenia kariery.
Na wiosnę 2010 r. Polak z powodu kontuzji kolana nie rozegrał żadnego spotkania, a po zakończeniu sezonu Hannover nie przedłużył z nim wygasającego kontraktu.- Gdy za dużo biegam, zbierają mi się płyny w kolanie, a jak za mało, to z kolei ubywa masy mięśniowej i kolano jest niestabilne - opisywał, co dzieje się z jego kolanem po zerwaniu więzadeł krzyżowych. Z problemami z kolanem borykał się od bardzo dawna.
Były reprezentant Polski szybko zaprzeczył, że chce skończyć z profesjonalnym futbolem i zapowiedział, że szuka klubu.
W październiku okazało się, że nie jest dobrze. - Toczę walkę o powrót na boisko. Można powiedzieć, że gram mecz z kontuzjowanym kolanem. Niestety na razie przegrywam - mówił pomocnik.
Jego szanse na powrót na murawę malały. Według byłego lekarza kadry, Jacka Jaroszewskiego, zawodnik mógłby z takim urazem występować na poziomie polskiej ligi.
- Zgadza się, ale potem mógłbym też chodzić o kulach. Powiem tyle, że piłka nie jest najważniejsza w życiu - komentował Krzynówek.Pomocnik w 96 meczach w reprezentacji Polski zdobył 15 bramek. W Polsce grał w klubach RKS Radomsko, Raków Częstochowa i GKS Bełchatów. Stamtąd przeszedł do FC Nuremberg, skąd trafił do Bayeru Leverkusen, a następnie do Wolfsburga, trenowanego przez kontrowersyjnego Feliksa Magatha, który go nie oszczędzał. Ostatnim klubem był dla niego Hannover 96.
W poniedziałek został zapytany przez reportera Canal + o to czy powinien być przedstawiany jako piłkarz, czy jako były piłkarz.
Krzynówek odpowiedział, że niestety były.[/center]
Źródło : Sport.pl