"FRANEK SMUDA MIĘKNIE W SPRAWIE MAŁECKIEGO"

[szymek]

"FRANEK SMUDA MIĘKNIE W SPRAWIE MAŁECKIEGO"

Jak wiadomo podróże kształcą. Ostatnio spotkałem w pociągu z Krakowa selekcjonera Franciszka Smudę. Od razu, na dzień dobry postraszyłem go hasłem: "Smuda! Co? Małecki!". Uśmiał się tylko i powiedział: – No tak pięknie i wyraźnie to jeszcze swojego nazwiska nie słyszałem. Muszę za to kibicom Wisły podziękować – mówił "Franz" z uśmiechem - pisze w swoim felietonie Dariusz Tuzimek, szef redakcji sportowej telewizji nSport.

Czytaj cały wpis Dariusza Tuzimka

Franek nieco kpił, ale widać, że byle krzyki go nie zmuszą do powołania Małeckiego do reprezentacji. – Ja go powołam, ale wtedy kiedy mnie to będzie pasowało. I to dopiero jak odrobi lekcje. Dostał ode mnie zadanie: jak w jednym meczu pięć razy piłkę odbierze to go powołam. No i czekam chyba od roku i jakoś doczekać się nie mogę. Ale dam mu szansę, może nawet już w październiku.

Smuda potrafi być uparty. Jak się na coś zaweźmie to go nie można za cholerę przekonać. Czemu więc w sprawie Małeckiego mięknie? No przecież nie z powodu "kociej muzyki" jaką mu robią kibice Wisły. Zresztą minus u kibiców Wisły oznacza plus u kibiców innych klubów, bo tak jak Małeckiego na Reymonta kochają, tak na innych stadionach nienawidzą. Trzeba przyznać: letni to on nie jest.

Czemu więc Smuda nagle chce dać szansę Małeckiemu? Czemu nie powołuje go na Meksyk (2.09) i na Niemców (6.09), ale za to w październiku zamierza wysłać wiślakowi powołanie? Dziwne co?

Otóż Franek – moim skromnym zdaniem oczywiście – nadal nie jest przekonany do Małeckiego, ale akurat w październiku to sam będzie w potrzebie. Bo kadra ma lecieć na tournee do Afryki na mecze z Egiptem i Marokiem (oba spotkania zresztą niepotwierdzone, ale do "standardu" chaosu wokół kadry już się zdążyliśmy przyzwyczaić), a jak wiadomo lepszym piłkarzom nie będzie się chciało tłuc do Afryki. Zresztą zachodnie kluby i tak by ich nie puściły. Tak więc na "Czarny ląd" trzeba będzie – chcąc nie chcąc – zabrać chłopaków z krajowej ligi. I tu taki Małecki się przyda. Będzie jak znalazł. Za wiele i tak nie udowodni, bo kadra będzie w rezerwowym składzie, a Smuda będzie miał i zawodnika na tournee i święty spokój, że dał Małeckiemu szansę. Spryciarz z tego Franka co?