[center]
Benfika Lizbona bliżej finału Ligi Europejskiej. Zespół Jorge Jesusa pokonał Sporting Braga 2:1. Pogromcy Lecha Poznań nie potrafili powstrzymać Oscara Cardozo, który był najlepszym aktorem tego widowiska.
Przewaga Benfiki ani przez chwilę nie podlegała dyskusji. Braga miała momenty dobrej, szybkiej gry, ale to zespól gospodarzy dominował na boisku. W pierwszej połowie goście imponowali inteligentną obroną. Dodatkowo sprzyjało im szczęście - na początku meczu Oscar Cardozo umieścił piłkę w bramce Artura, ale uczynił to będąc na pozycji spalonej. W przedostatniej minucie pierwszej połowy ten sam piłkarz trafił w słupek.
Druga połowa rozpoczęła się od szaleńczych ataków z obu stron. Wymiany potężnych ciosów nie wytrzymała Braga. W 50 minucie meczu po raz kolejny słupek zatrzymał Paragwajczyka Cardozo. Piłka trafiła jednak pod nogi Jardela, który nie miał kłopotów ze strzeleniem gola.
W tym momencie wydawało się, że Benfika pójdzie za ciosem i kolejne trafienia są tylko kwestią czasu. Jednak to Braga śmielej ruszyła na bramkę rywala i trzy minuty później po kapitalnej główce Vandinho na tablicy wyników widniał remis.
Wynik meczu ustalił Oscar Cardozo, który cudownym uderzeniem z rzutu wolnego ukoronował swój kapitalny występ.
Porażka 1:2 nie skazuje Bragę na porażkę w dwumeczu. Pogromca Lecha Poznań na własnym boisku spisuje się bardzo dobrze. Odrobienie jednobramkowej straty nie musi stanowić problemu dla podopiecznych Domingosa Pacienci.
[/center]
Źródło: sport.pl