Fabiański: Jestem rozczarowany [video]

[szymek]

Fabiański: Jestem rozczarowany

Łukasz Fabiański pozostaje w cieniu Wojciecha Szczęsnego. Młody Polak broni i zbiera pochwały, a "Fabian" pozostaje rezerwowym. - Nie jestem zadowolony z tej sytuacji. To rozczarowujące, - przyznaje i dodaje, że strata miejsca jest tym bardziej boli, bo była efektem kontuzji.
Magazyn Futbol - szukaj w kioskach!
132 strony Twojej pasji!
+ DODATEK: Ligopedia 2011 (jesień)
- To trudny czas dla mnie. Jeszcze w zeszłym sezonie grałem regularnie, ale straciłem miejsce z powodu kontuzji. Od tamtego czasu minęło osiem miesięcy. To trudny czas dla mnie - mówi. Wojciech Szczęsny wykorzystał szansę i broni regularnie. - To rozczarowujące. Nie jestem szczęśliwy z mojej pozycji. Nie mówię tego przeciw Wojciechowi czy menedżerowi, ale po prostu nie jestem zadowolony - mówi wprost "Fabian".
Siedzenie na ławce szczególni boli, ponieważ Fabiański doszedł już do pełnej sprawności po kontuzji. - Wróciłem do pełnej sprawności fizycznej, trenuję z pełnym obciążeniem. Pierwsze tygodnie sezonu przygotowawczego były inne, przygotowywałem się z mniejszym obciążeniem. Teraz jest inaczej, wyglądam już dobrze - podkreśla.
Fabiański odniósł się do najważniejszego ruchu kadrowego w Arsenalu w letnim oknie transferowym, czyli odejściu Cesca Fabregasa do Barcelony. - Cesc był bardzo ważny dla nas. Teraz, kiedy odszedł, musimy szukać innych graczy, którzy wezmą więcej odpowiedzialności za cały zespół. Wilshere, Ramsey, Rosicky - to dla nich szansa. Cesc zaliczał w każdym sezonie około 20 asyst, strzelał mnóstwo goli, wiec to duża strata - podkreśla.
W zeszłym sezonie Fabiański zagrał w 20 meczach Arsenalu: 14 ligowych, 5 Ligi Mistrzów i 1 Pucharu Ligi. Łącznie puścił 22 gole. Bramkarz najpierw zmagał się z kontuzją pachwiny, a później urazem barku i musiał przejść zabieg. Do treningów wrócił dopiero w przerwie letniej.

[video]http://rutube.ru/tracks/4744814.html?v=82e4ffdd1b5a6fe0911002303cd5fd4d[/video]