[center]
W meczu Polski z Litwą w reprezentacji Polski zadebiutował Sebastian Małkowski. Bramkarz Lechii nie zachwycił. Franciszek Smuda musi jednak testować nowych graczy, bo ci, którzy są sprawdzeni i ograni w kadrze, leczą kontuzje. Zdrowy jest co prawda Artur Boruc, ale na niego selekcjoner stawiać nie chce z powodów pozasportowych. Tymczasem golkiper Fiorentiny zaczyna wyrastać na jednego z liderów swojej drużyny. Włosi znów się nim zachwycają.
"Wydajność Fiorentiny z Borucem w bramce wzrosła o 78 procent" - pisze serwis violanews, który swój artykuł zatytułował jednoznacznie: "Super-Boruc".
Włosi skrupulatnie podliczają statystyczne osiągnięcia wszystkich swoich golkiperów. Według ich wyliczeń z Arturem Borucem w składzie Fiorentina zdobywa więcej punktów niż bez niego. W spotkaniach, w których wystąpił Polak, Viola zdobywała średnio 1,6 punktu na mecz. Kiedy zasiadał na ławce rezerwowych - zaledwie 0,90 pkt.
Z Borucem w składzie Fiorentina traci średnio 0,95 bramki na mecz. Bez Polaka tak dobrze nie było - wówczas drużyna z Florencji traciła średnio 1,20 bramki.
Kibice Fiorentiny i włoscy eksperci zastanawiają się, czy Boruc będzie wychodził w wyjściowej jedenastce "Violi", kiedy do pełnej sprawności powróci Sebastien Frey, a stać się ma to lada moment. Początkowo to Francuz był zdecydowanym numerem jeden w oczach trenera Sinisy Mihajlovicia. Freya popierali także kibice. Teraz Włosi wcale nie są tacy pewni, czy ewentualny powrót Freya między słupki "Violi" to najlepsze rozwiązanie.
Włosi zwracają uwagę na to, że w końcówce sezonu Fiorentina będzie do końca walczyła o miejsce premiowane startem w europejskich pucharach. Frey po długim rozbracie z piłką może być niepewny podczas kluczowych interwencji - czytamy w serwisie violanews.
Szkoda, że dylematów, które mają trenerzy i kibice we Florencji, nie podziela Smuda. Wypada zapytać, czy o występach w reprezentacji powinny decydować prywatne uczucia selekcjonera, czy forma sportowa najlepszych polskich zawodników?... [/center]
Źródło : Wp.pl